Hmm początek pokazujący wady programu mnie nie przekonał ale już propozycja rozwiązania tak. Zwłaszcza opodatkowanie majątku- kolejnych mieszkań własnościowych. Generalnie mieszkań nie brakuje i budowanie nowych nie jest potrzebne, tylko te mieszkania są źle rozdzielone, stoją puste lub śpią tam turyści.
Tylko konkurencja w postaci tanich mieszkań na wynajem ma szansę wpływać korzystnie na rynek, inaczej czeka nas sytuacja z kosmosu. Dobrze, ukrócimy flipperstwo i spekulację, ukrócimy może nawet AirBnB, ale i tak nie będzie nas stać na mieszkania.
Nie będzie się opłacało kupować mieszkań pod inwestycje, a więc jedynym sensem będą mieszkania pod wynajem. Ceny spadną bo wzrośnie ilość tych mieszkań. Tak to widzę. Choć pewniejsze byłoby zakazanie pustostanow albo ustalona górna granica cen za wynajem. Generalnie w Polsce rynek najmu jest bardzo mały więc wydaje mi się że rozwiązanie nie powinno być trudne i gdyby poprostu zmusić gminy do zapewnienia lokum wszystkim to gminy dały by radę. Gdyby nie wyprzedały swojego zasobu lara temu:/
Tak, ale to jest spowodowane tym że mieszkania kupuje się pod inwestycje, a więc ich cena nie gra roli “W raporcie Barometr Metrohouse i Credipass badania ankietowe wśród agentów nieruchomości pokazują, że w dalszym ciągu najczęstszym powodem zakupu nieruchomości są inwestycje. Odsetek klientów deklarujących zakupy inwestycyjne wzrósł do 45 proc.”. Tylko 20% to mieszkania dla osób bez mieszkań.
Nie tylko tym. Owszem, możemy próbować ukrócić “inwestycje”, ale ceny od tego nie spadną, nie zmniejszą się, a są obecnie drakońskie i nierealne. Deweloperzy mają cały rynek i mogą za pomocą zmowy cenowej ustalać tak wysokie ceny, jak tylko im się podoba, bo wiedzą że konsument nie ma alternatywy i najwyżej popłacze, a potem pójdzie po kredyt do banku. Mieszkania z niskim czynszem lub tanie mieszkania miejskie/państwowe tworzą właśnie tę presję cenową.
Hmm początek pokazujący wady programu mnie nie przekonał ale już propozycja rozwiązania tak. Zwłaszcza opodatkowanie majątku- kolejnych mieszkań własnościowych. Generalnie mieszkań nie brakuje i budowanie nowych nie jest potrzebne, tylko te mieszkania są źle rozdzielone, stoją puste lub śpią tam turyści.
I jak to rozwiąże kwestię szybujących cen?
Tylko konkurencja w postaci tanich mieszkań na wynajem ma szansę wpływać korzystnie na rynek, inaczej czeka nas sytuacja z kosmosu. Dobrze, ukrócimy flipperstwo i spekulację, ukrócimy może nawet AirBnB, ale i tak nie będzie nas stać na mieszkania.
Nie będzie się opłacało kupować mieszkań pod inwestycje, a więc jedynym sensem będą mieszkania pod wynajem. Ceny spadną bo wzrośnie ilość tych mieszkań. Tak to widzę. Choć pewniejsze byłoby zakazanie pustostanow albo ustalona górna granica cen za wynajem. Generalnie w Polsce rynek najmu jest bardzo mały więc wydaje mi się że rozwiązanie nie powinno być trudne i gdyby poprostu zmusić gminy do zapewnienia lokum wszystkim to gminy dały by radę. Gdyby nie wyprzedały swojego zasobu lara temu:/
Liczba mieszkań ciągle rośnie i ceny nie spadają.
Tak, ale to jest spowodowane tym że mieszkania kupuje się pod inwestycje, a więc ich cena nie gra roli “W raporcie Barometr Metrohouse i Credipass badania ankietowe wśród agentów nieruchomości pokazują, że w dalszym ciągu najczęstszym powodem zakupu nieruchomości są inwestycje. Odsetek klientów deklarujących zakupy inwestycyjne wzrósł do 45 proc.”. Tylko 20% to mieszkania dla osób bez mieszkań.
Nie tylko tym. Owszem, możemy próbować ukrócić “inwestycje”, ale ceny od tego nie spadną, nie zmniejszą się, a są obecnie drakońskie i nierealne. Deweloperzy mają cały rynek i mogą za pomocą zmowy cenowej ustalać tak wysokie ceny, jak tylko im się podoba, bo wiedzą że konsument nie ma alternatywy i najwyżej popłacze, a potem pójdzie po kredyt do banku. Mieszkania z niskim czynszem lub tanie mieszkania miejskie/państwowe tworzą właśnie tę presję cenową.