W magazynie leży 25,3 mln szczepionek przeciw COVID-19. W tę sobotę (31 sierpnia) tracą termin ważności i będą zutylizowane. W efekcie od września nie będzie czym się szczepić. Nowe preparaty mają pojawić się w Polsce najwcześniej w październiku.
Ciekawi mnie jedno. Od dawna wiadomo że wirus stale mutuje, albo się zmienia, jak zwał tak zwał. Od dawna wiadomo, że szczepionkę co jakieś pół roku albo rok trzeba aktualizować, inaczej nie ma ona sensu.
Może rezerwa strategiczna w razie wybuchu jakiegoś ogniska czy coś takiego? W każdym razie, to skandaliczne, że pozwolono jej się przedawkować, zamiast np. przerzucić do jakiegoś kraju, który może nie mieć takiego dostępu…
Ciekawi mnie jedno. Od dawna wiadomo że wirus stale mutuje, albo się zmienia, jak zwał tak zwał. Od dawna wiadomo, że szczepionkę co jakieś pół roku albo rok trzeba aktualizować, inaczej nie ma ona sensu.
Dlaczego więc zrobili aż tyle tego na zapas?
Może rezerwa strategiczna w razie wybuchu jakiegoś ogniska czy coś takiego? W każdym razie, to skandaliczne, że pozwolono jej się przedawkować, zamiast np. przerzucić do jakiegoś kraju, który może nie mieć takiego dostępu…