Były szef Nowoczesnej jest rozważany jako potencjalny kandydat do Senatu z Lublina. Do tej pory do startu z tego okręgu typowano Jarosława Pakułę lub Teresę Bogacką. Niespodziewanie na giełdzie nazwisk pojawił się Ryszard Petru, który szuka dla siebie lepszego miejsca na powrót do polityki niż Podkarpacie.
No nie wiem, wolałbym jednak żeby ktoś kto chce chociaż utrzymać najważniejsze świadczenia państwowe i zezwolić na jednopłciowe związki partnerskie czy państwowe finansowanie in vitro wszedł do Sejmu niż homofobów i tych co chętnie by zakazali in vitro.
Tylko tego nie zrobią, PO też skręcało w lewo w kwestiach społecznych a koniec końców okazało się że konserwatywne wartości i wolny rynek to jedyna droga dla ludu. To jest generalny problem “wolnorynkowców”, wartości progresywne są obecne tylko i wyłącznie do momentu kiedy zaczynają utrudniać wygranie wyborów, wtedy jako pierwsze wylatują za burtę
Ja to bym trochę polemizował z tym co insynuujesz. Prawdą jest łamanie obietnic rządów Tuska ws. kwestii społecznych i kościelnych, ale w kwestiach gospodarczych mało kto nazywa go dziś liberałem i to z dobrego powodu. Za każdą prywatyzację i podwyższenie kryteriów na emerytury podwyższał podatki i świadczenia na różne ubezpieczenia społeczne. Nie mówię czy to dobrze czy źle, tylko to że nie był takim hip-hip-hura wolnościowcem.
Chociaż wracając do tych kwestii społecznych to z kolei pod rządami Ewy Kopacz próbowano przepchnąć ustawę o dofinansowaniu in vitro od państwa, związki partnerskie dla par jednopłciowych oraz ustawę o uzgodnieniu płci która mogłaby pomóc w przejściu. Co prawda to pierwsze zostało zablokowane przez konserwatywną frakcję PO i PSL wraz z PiSem, a to ostatnie zostało ostatecznie zawetowane przez Dudę (brawo za czekanie 8 lat na to, Platformo. :P), ale nie można mówić że próby nie było.
“Za każdą prywatyzację i podwyższenie kryteriów na emerytury podwyższał podatki i świadczenia na różne ubezpieczenia społeczne.” To były niezbędne kroki żeby nie pierdolną budżet kompletnie. Problemem Tuska było taki że obietnice i załorzenia transformacji ekonomicznej nie zostały spełnione. Wiele aspektów rynku wymagało ogromnych inwestycji rządowych żeby je podtrzymać (analogicznie do teog co aktualnie dzieje się z górnictwem), z kolei przejście na jakiekolwiek świadczenie, czy to emerytalne czy zasiłek zdrowotny, czy nawet bezrobocie, było wizją z najgrszych koszmarów przeciętnego polaka. Co zresztą bardzo skutecznie wykorzystuje PiS. Fakt że emerytury już nie są kompletnie głodowe tylko po prostu biedne, i że posiadanie dziecka nie powoduje kompletnej degradacji stanu ekonomicznego rodziny to prawdopodobnie główny czynnik trzymający ich u włądzy. Ogromny problemem jest też to że wiele działek “sprywatyzowanych” po prostu się zwinęło. Patrz komunikacja międzymiejska. PKP i PKSy państwowe zaczęły zamykać linnie, przez chwile pojawiał się tam prywatne busy z cenami ala zakopane, ale szybko przestało to być opłacalne i teraz jest jak jest. Autobus raz w tygodniu, i to przy dobrych wiatrach
Co do jego “prób” to imho. było to tylko na pokaz. PO miało wiele okazji żeby tym się zająć, tylko że nie chciało. Związki partnerskie były próbą przyciągnięcia do siebie choć trochę głosów lewicy która wtedy już podjęła podejście “PiS, PO, jedno zło” i odmawiała głosowania na kandydatów PO na dowolonym poziomie, wiadomo było wteyd już że jest to nic nie znaczący gest bo i tak nie przejdzie.
Sam Tusk przyznał że zaczą wierzyć w tak prostą sprawę jak zmiany klimatyczne dopiero po tym jak został “Królem” EU, co pokazuje jak straszliwie zakutem łbem był przez te wszystkie lata. Teraz zaczyna troszeczkę skręcać w lewo w sprach progresywnych, ale samo PO zostaje tam gdzie jest. Nawet Trzaskowski łapie gafę za gafą mimo tego że jest uważany za “świeżą twarz” w PO, co pokazuje choćby fakt ze nie pojawił się na pikietach solidarnościowych z Stop Bzdurom (mimo tego że te dziewczyny są naprawdę ale to naprawdę wkurwiające i niesymapatyczne, to był moment keidy należało przełknąć dumę i pokazać że obchodzą go sprawy osóśb lgbt)