W poniedziałek Główny Inspektorat Weterynarii potwierdził, że w większości próbek pobranych od chorych kotów wykryto wirusa ptasiej grypy. - Nie spodziewaliśmy się, że akurat ten wirus okaże się przyczyną choroby - mówił na antenie TVN24 wirusolog prof. Krzysztof Pyrć. Jak podkreślił, zarówno koty, jak i psy nie powinny stać się jego pierwszym celem. Naukowiec wyjaśniał, co należy robić, by zmniejszyć ryzyko zakażenia. Do sprawy odniósł się też prof. Krzysztof Rypuła z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.